24 marca 2013

Prolog

Z perspektywy Jamie:
  Wyprowadzka jest ciężka, zwłaszcza dla nastolatki. Kiedyś skromny domek w Bradford, a teraz Londyn. Piękna stolica Anglii, którą każdy z chęcią podziwia. Dużo osób oddałoby wszystko by znaleźć się na moim miejscu, ale nie ja. Ja pragnę tylko zrozumienia i miłości ze strony rodziców. To przez nich zostałam wyrzucona z trzech szkół. Mimo tego, że teraz dużo osób powie, że to moja wina, że dilerowałam narkotykami, oraz sama je spożywałam i pakowałam się w beznadziejne bójki, tak nie jest. Gdyby nie to, że czuję się porzucona przez moich opiekunów do tego wszystkiego by nie doszło. A najgorsze jest to, że teraz wysyłają mnie do szkoły z internatem. Wydaje mi się, że właśnie w taki sposób zapragnęli się mnie pozbyć. W końcu zabić mnie nie mogą, ponieważ poszli by do więzienia, ale widywanie córki tylko co parę miesięcy to dla nich idealne rozwiązanie. Zero problemów na głowie, nie będą musieli wysłuchiwać mojego pyskowania oraz brak wizyt na żadnym komisariacie to przecież raj w niebie.
-Jamie mam nadzieję, że nie masz nam tego za złe-jeszcze ojciec miał czelność spojrzeć mi w oczy.-Długo myśleliśmy nad najlepszym rozwiązaniem z mamą i stwierdziliśmy, że właśnie to będzie najlepsze-tak, masz rację, gdyż w końcu teraz nawet na mnie nie spojrzysz przez kilkanaście miesięcy.-pomyślałam.
-Róbcie co chcecie i tak moje zdanie się nie liczy-powiedziałam.
-To nie tak-zaczęła moja rodzicielka lecz tata jej przerwał kończąc tą rozmowę.
  Jechaliśmy przeróżnymi ulicami Londynu. Nie znałam ich na pamięć, bo rzadko co tutaj bywałam. Ale już dzisiejszego dnia miało się to zmienić. Kto wie, może na zawsze? Spojrzałam na prawą stronę, z której dobiegał widok Big-Bena. Był na prawdę ładny i wartościowy. Natomiast reszta tego miasta była bardzo podobna do mojego wcześniejszego miejsca zamieszkania. Wyróżniał go tylko wcześniej wymieniony zabytek i większa liczba mieszkańców.
   Wjeżdżając na parking ośrodka widziałam kilka szczęśliwych osób przebywających akurat na dworze. Nie miałam pojęcia jak reagować, czy znaleźć z kimś jakiś kontakt, a może lepiej odpuścić i zająć się własnymi problemami.
  Kiedy tylko mój ojciec zaparkował pojazd wyszłam na świeże powietrze. Odetchnęłam tą ciszą panującą w aucie, przysłuchując się różnym rozmową oraz śpiewem latających ptaków. Napięcie odwróciłam swój wzrok wpatrując się w uśmiechniętą twarz pewnej, wysokiej kobiety. Szła do nas, z każdą sekundą była bliżej nas.
-Witam, Państwa Holat-blondynka uścisnęła z każdym z nas rękę.-A ty zapewne jesteś Jamie?-zwróciła się do mnie na co przytaknęłam jej potwierdzająco.-W takim razie to jest twój nowy, drugi dom. Będziesz się tutaj czuła świetnie-dodała.
-Nie wydaje mi się-odpowiedziałam.
-Jam uspokój się-skarcił mnie tata.
-Nie będę spokojna! Wysyłacie mnie tutaj, bo nie umiecie sobie ze mną poradzić! Bo jestem dla was bezużyteczna-zaczęłam wymachiwać rękami. -Nie chcecie mnie! Nie lepiej było oddać mnie do domu dziecka?! Tam byłoby mi lepiej, bo może wtedy by mnie ktoś pokochał!-krzyczałam im prosto w twarz. Nie mogłam powstrzymać emocji, które buzowały się we mnie przez kilka lat. Uroniłam kilka łez jednak szybko zatamowałam je ręką. Nie chciałam żeby ktoś zobaczył jaka jestem czasem słaba. Miałam być spostrzegana jako ta odważna.
-Córeczko jesteś dla nas wszystkim-rodzicielka chciała mnie przytulić lecz najszybciej jak mogłam odsunęłam się od niej, dając jej do zrozumienia, że tego nie chcę.
-Skończ!-ponownie podniosłam głos.-Nie chcę was już słuchać-dodałam ciszej i odwróciłam się do dyrektorki tego miejsca. Ona jeszcze przez chwilę rozmawiała z moimi rodzicami, po czym razem ze mną poszła pokazać mi mój pokój. Już wiedziałam, że dużo osób słyszało moją kłótnię z opiekunami dlatego nie chciałam na razie z nikim o tym rozmawiać.



Krótki prolog, ale to tylko wprowadzenia. Myślimy, że ktoś będzie to czytał i prosimy o szczere wyrażanie opinii na temat tego bloga, gdyż jest to nasz pierwszy i wiemy, że są sto razy lepsze. Dlatego liczymy na szczere komentarze, które pozwolą nam zobaczyć co robimy źle i nad czym trzeba popracować. - Jamie xx Allie xx

32 komentarze:

  1. fajny prolog jak na początek

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybuch agresji ze strony Jamie, choć można pojąć, moim zdaniem był niepotrzebny. Zamiast wrzasków, lepiej by było porozmawiać z rodzicami i wszystko wyjaśnić. Mimo swojej przeszłości, przecież mogłaby wziąć to na swoje barki i jakoś się z rodzicami dogadać. A oni też wykazują troskę, skoro posłali ją gdzieś, gdzie może zmienić otoczenia i zacząć od nowa.

    Zarys historii, jednak budzi pewną ciekawość. Co ma do tego Bradford.. czyżby Zayn? I to, jak dziewczyna poradzi sobie w nowej sytuacji. W końcu całe życie przed nią.

    Jakichś szczególnych błędów w sumie nie znalazłam. Kilka tam gramatycznych, albo interpunkcyjnych, ale takie są - moim zdaniem, nie zbyt ważne. Właściwie poprawność językowa jest w porządku, więc zastrzeżeń to ja nie mam. ;D

    Pozdrawiam. ;)
    http://i-can-see-it-in-your-smile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. na naszym blogu po porostu zostawiłaś komentarz jak wszyscy, prosząc o nowy rozdział, nie reklamowałaś się, kiedy zobaczyłam twój avatar postanowiła, że wejdę, przeczytałam fabułę, bohaterów, pomyślałam może być fajne, może będzie to kolejny blog warty poświęcenia mojej uwagi, masz bardzo ładny wygląd, piękny nagłówek tak przy okazji sama robiłaś? stonowane kolory, perfekcyjnie, pojawił się prolog, jest w nim kilka małych błędów, literówek, radzę przed wstawieniem rozdziału przeczytać go jeszcze raz, ale to drobiazg, ogólnie historia wydaje się ciekawa, czekam na pierwszy rozdział, mam nadzieje, że mnie nie zawiedziesz, ♥ - Molly

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, sama robiłam nagłówek. i dziękuję za opinię, gdyż czytając Twój komentarz zrobiło mi się miło, zwłaszcza, że jesteś świetna w tym co robisz. dzięki za uwagę, będę starała się poprawiać wszystkie literówki ♥ - Jamie xo

      Usuń
  4. kurde szczerze wam powiem, żeee zaciekawiłyście mnie bardzo! w sumie jest dużo blogów o tematyce szkolnej, gdzie chłopcy nie są sławni, ale wydaję mi się, że na prawdę może być ciekawie :D jak na razie widzę, że ładny język, sklejanie zdań itp, czyta się bardzo przyjemnie więc czekam na więcej! dodaję do ulubionych i zapraszam do siebie:)
    loveispleasure.blogspot.com
    wishmeyourself.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zobaczyłam krótki opis twojego bloga,urzekła mnie twoja historia ,nie powiem nie.
    W bohaterach gdy opisujesz Eleanor,nie pogrubiłaś czcionki przy "Wiek,imię "itp. Lepiej zmień to ponieważ,można szybko zobaczyć takie przeoczenie.
    A tak to raczej nie ma tutaj jakiś wielu błędów,w pisowni nie zauważyłam (Gdyż nie wiem kiedy są błędy a kiedy nie ma )
    Jest was dwie,prawda? Możecie się przedstawić,i która jest Allie a która Jamie.?
    (Lubię mniej więcej znać autorki opowiadania którego czytam )
    No a cod o prologu,to można trochę się dowiedzieć jaka jest główna bohaterka bloga,ale jak pisało w spamiku,to raczej będzie miała trudny charakter,i to właśnie lubię w opowiadaniach : )
    No więc się nie rozpisuję i pozdrawiam ~Gabi xo

    OdpowiedzUsuń
  6. Istnieją lepsze metody na rozsławienie bloga - jak na przykład dobre pisanie. Zostawianie komentarza, który jest tylko i wyłącznie reklamą to tak jakby zupełny brak szacunku do autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Załóż sobie stronę "spam" jeśli bardzo denerwuję cie spamy, a jeśli nie to napisz dużymi literami pod rozdziałem " Nie spamować" ,spamy są,były i będę,nie one jedne i nie ostatnie napisały go.
      A tak a pro po,żeby rozsławić bloga to nie wystarczy siedzenie i czekanie "Może ktoś wejdzie na moje opowiadanie "...
      Oczywiście bez urazy dla ciebie.~Gabi

      Usuń
  7. Niesamowity prolog. Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy początek. Czekam niecierpliwe na rozwój akcji♥
    Zapraszam do mnie: love-magic-mistakes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się, nie przepraszaj za spam
    Nie obrażę się , mam nadzieję, że będziesz do nas również wpadać tak jak ja do ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. obiecuję, że jeśli będę miała chwilę wolnego to zajrzę na waszego/twojego(?) bloga i przeczytam i jeśli mi się spodoba to nawet skomentuję - Alison ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wreeszcie przeczytałam :) jest kilka błędów językowych, ale to na pewno wasz pierwszy blog. radzę kilka razy sprawdzić rozdział przed dodaniem, bo zawsze jakieś błędy się wyłapie. ogólnie bardzo fajnie się zaczyna więc biorę się za pierwszy rozdział :)

      Usuń
  11. Po prologu widać, że zapowiada się bardzo interesująco, więc na bank będę czytać ... :D
    Aaa i wcale nie jest krótki, jest w sam raz ... ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. czemu taki krótki prolog! :o ja tu się rozkręcam... i koniec.
    Czekam na pierwszy rozdziaał! *_*
    http://justloveme4ever.blogspot.com/
    + nowy post

    OdpowiedzUsuń
  13. Prolog jest świetny. Zapowiada się na prawdę ciekawie. Niekochana, nieszczęśliwa Jamie. Szkoła z internatem, rzeczywicie dobry wybór, gdy chce się pozbyć dziecka. Mam nadzieje, że Jam będzie szczęśliwa i pooprawią jej sie stosunki z rodzicami. Na pewno jeszcze Cie odwiedzę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Prolog naprawdę daje do myślenia. Nastolatka nierozumiana przez rodziców, którzy chcą jej dobra, ale tylko ją ranią ! Czy odnajdzie się w nowej szkole ? Mnie sie bardzo spodobało. Jamie ma fajny charakter i coś czuję, że zostanie moja ulubiona bohaterką w tym opowiadaniu, chociaż czekam na perspektywę Allie. : ) Czekam na 1 rozdział,a tym czasem obserwuję ; >.
    Isiia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Po przeczytaniu jestem cholernie ciekawa dalszych losów Jamie. Mam tylko pytanie, będziecie pisać z jednej czy wielu perspektyw? Prolog zapowiada się obiecująco, dlatego proszę o informowanie mnie na moim blogu, na którego oczywiście zapraszam ^^
    Życzę ogromnej weny! ^^

    Ps. Blog oczywiście ląduje w linkach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie perspektywa Jamie oraz Allie i możliwe, że później pojawią się także rozdziały z perspektywy innych bohaterów opowiadania :) - Allie

      Usuń
  16. Bardzo fajny prolog :) Ciekawy ;) Można się dzięki niemu trochę dowiedzieć. Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się dalej. Czekam z niecierpliwością na rozdział pierwszy. Dodaj szybko! ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. dawaj wiecej, blagam! :D serdecznie zapraszam Cię na mojego bloga w wolnym czasie, mam nadzieję, że zajrzysz :). zapraszam do ankiety i do obserwowania. Obiecuję Ci, że nie pożałujesz :). miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawie się zaczyna :) Jestem ciekawa jak bohaterka opowiadania będzie sobie radzić w nowej szkole :)
    Tymczasem, zapraszam do mnie. Ja również dopiero zaczynam Pojawił się pierwszy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  19. kiedy rozdział? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w trakcie jego pisania, jednak myślę, że dodamy dopiero jutro - Allie:)

      Usuń
  20. Hej dziewczyny :) Wpadłam na waszego bloga, przeczytałam prolog i za chwilę lecę do pierwszego rozdziału.
    Ktoś wyżej napisał, że wybuch złości Jamie jest niepotrzebny. Jak dla mnie to okej. Wcześniej bohaterka wspomniała jak zachowywali jej rodzice, jak się czuła przez cały ten czas i kiedy już nie potrafiła wytrzymać - wybuchła.
    Jeśli wspomina o Bradford to ja osobiście wyczuwam Zayna, omom ;D
    Idę zajrzeć do pierwszego rozdziału. :>

    OdpowiedzUsuń
  21. Prolog, jak prolog. Prologiasty B) - Okej, rozumiem, te moje suchary są do dupy :D Zostawiłyście chyba już kilka razy spam na naszym blogu. Nie powiem, że mi to nie przeszkadza, ponieważ wtedy skłamałabym. Same staramy się od jakiegoś czasu przeczytać bloga, na którym chcemy się zareklamować. Chciałabym Wam ogromnie pogratulować szablonu i nagłówka. Która go robiła? :) Naprawdę ciekawy... Ogólnie styl oraz forma strasznie kojarzy mi się z wyglądem bloga pewnych dwóch dziewczyn, które na bloggerze są w miarę rozpoznawalne. Zapomniałam jedynie jak się zwą one i ich opowiadania ._. Przyznam, że uwielbiam czytać zakładkę "bohaterowie". Nie wiem dlaczego, ale jakoś mnie do niej ciągnie... Sama treść prologu jest dobra. Denerwują mnie trochę postacie, które obwiniają o wszystko innych. Uważam, że każdy odpowiada za siebie i to jak postąpi, to wyłącznie jego decyzja i powinien przyjąć konsekwencje swych czynów. W niektórych zdaniach brak przecinków, ale nie martw się, ja sama mam problem z interpunkcją :D Niektóre zdania były dziwnie skonstruowane. Jednak to taki drobny szczegół. Poprawisz się ^^
    "poszli by" - błąd, "by" z czasownikami piszemy razem :)
    Ogólnie opowiadanie samo w sobie jest ciekawe, a historia zapowiada się wyśmienicie! Zabieram się za rozdziały :>
    +http://whodoyouthinkiamonedirectionstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jamie go robiła i przepraszamy bardzo za spam, jednak sama pewnie wiesz jak trudno jest zacząć. postaram się przeczytać wasze opowiadanie, kiedy tylko znajdę chwilę wolnego czasu ;) -allie

      Usuń
  22. Świetny i zapraszam do koleżanki na bloga :) --->http://dreams-come-true-nona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. "Rozdział jest ciekawy, na razie nie ma żadnej akcji, ale jest ok. Błędów ortograficznych żadnych nie znalazłam, ale radziłabym po napisaniu sprawdzić i nacisnąć w niektórych momentach spacje. Wierzcie mi czy nie, ale tam gdzie jej nie postawiłyśmy bądź postawiłyście nie potrzebnie trudniej się czyta. Po drugie: "głos zabrał zielonooki z burzą kręconych włosów na głowie." - tu lepiej by było zamiast "kręconych włosów", to "z burzą loków na głowie". Ogólnie macie pomysł na bloga, ciekawy styl pisania i macie duży zasób słownictwa co działa na waszą korzyść :)
    Pozdrawiam, Jamie."
    Słuchaj dziewczyno. To twój komentarz z sophieandzayn.blogspot.com i wiesz co ci powiem? Jesteś żałosna. Wytykasz ich błędy, a sama popełniasz ich całą masę.

    "Błędów ortograficznych żadnych nie znalazłam [...]" - NO BŁAGAM! Ty im o błędach? Coś ci się chyba popieprzyło. Podam ci przykłady TWOICH błędów ortograficznych, z resztą innych też masz dużo:
    -dillerowałam - nie dillerowałam, tylko dillowałam, jak już coś
    -tą - tę ([...] kończąc tą rozmowę.)
    -rozmową - rozmowom ([...] przysłuchując się różnym rozmową [...])
    -"Szła do nas, z każdą sekundą była bliżej nas." - powtórzenie 'nas'
    -"[...] na co przytaknęłam jej potwierdzająco." - masło maślane
    -"Nie mogłam powstrzymać emocji, które buzowały się we mnie przez kilka lat." - 'buzowały we mnie', jak już
    -spostrzegana - postrzegana (Miałam być spostrzegana [...])

    "ale radziłabym po napisaniu sprawdzić i nacisnąć w niektórych momentach spacje." - poważnie? o spacjach? Ty im? Hahahahahaha, dobre.
    -"[...] nie masz nam tego za złe-jeszcze ojciec miał czelność [...]"
    -"[...] spojrzeć mi w oczy.-Długo myśleliśmy nad [...]"
    -"[...] to będzie najlepsze-tak, masz rację, [...]"
    -"[...] kilkanaście miesięcy.-pomyślałam. [...]"
    -"[...] się nie liczy-powiedziałam. [...]"
    To oczywiście nie są wszystkie błędy jakie znalazłam. Jest ich tu pełno. Mogłabym tak przeanalizować Wasz cały blog, ale wolę go po prostu czytać i mieć z tego niezły ubaw. Wasz styl pisania mnie przeraża, zapamiętałam też kilka błędów z rozdziałów: "odwrócił się napięcie", "jego kroki były co raz bliżej", "pomachał rękom" i wieeeele innych. Po co wy w każdym rozdziale piszecie jakiego koloru był ręcznik, którym się wycierał bohater? To nikogo nie obchodzi! Dlaczego każdego dnia bohaterowie są zmęczeni? Jak można być zmęczonym po rozmowie z chłopakiem i wyjściu z koleżanką do kawiarni?
    W tym blogu jest tyle błędów, że to jest poezja po prostu. Jak można napisać "odkluczowałam drzwi", albo "na prawdę"? "odkluczyłam" i "naprawdę". Boże, widzisz i nie grzmisz...
    Zastanówcie się zanim wytkniecie komuś błędy i przede wszystkim: NAJPIERW POPRACUJCIE NAD SOBĄ i swoimi błędami.
    Paulina



    OdpowiedzUsuń