Muzyka.
Z perspektywy Jamie:
-Obudź się-usłyszałam damski głos we śnie. Powoli podniosłam zaspane powieki próbując zacząć kontaktować. Rozglądając się dookoła spostrzegłam Allie, która próbowała uświadomić mi, że już jesteśmy na miejscu. Wyjrzałam zza okna, gdzie dobiegał piękny widok gór, oświetlony zbliżającym się zachodem słońca.
Podniosłam się z wygodnego siedzenia i zakładając kurtkę kierowałam się do wyjścia z autokaru. Na zewnątrz odetchnęłam z ulgą, gdy mogłam wyprostować nogi. Zachłannie wchłaniałam powietrze tego miejsca czyli Grampian.
-Może jakaś imprezka?-usłyszałam kawałek rozmowy, który wyłonił się z ust Harrego. -Ty też jesteś zaproszona-zwrócił się do mnie z cwanym uśmieszkiem.
-Przyjdę, bo czemu nie?-spytałam samą siebie. Wiedziałam doskonale, że jeśli chcę osiągnąć swój cel muszę wkręcić się w tą grupkę szkolnej elity. To było mi bardzo potrzebne do działania. Skoro zostałam kiedyś skrzywdzona to i ja mogę się odegrać. W końcu jest takie przysłowie: "Oko za oko. Ząb za ząb".
-A masz coś na zimno?-zwróciła się do loczka Allie, która nawet nie wiem skąd wzięła się obok mnie, gdyż jeszcze nie dawno rozmawiała z pewnym brunetem o imieniu Bruno. Muszę przyznać, że jest przystojny jednak nie w moim typie.
-Tak-prawie niesłyszalnym głosem odpowiedział jej brunet.
Kiedy udało nam się uzyskać klucze na spokojnie mogliśmy udać się do naszych pokoi, które miały służyć nam przez cały tydzień. Nie należały one do najpiękniejszych, jednak można znaleźć tysiąc razy gorsze, dlatego postanowiłam nie narzekać.
Siedząc na jednym z hotelowych łóżek znajdującym się pod średniej wielkości oknem przyglądałam się blondynce, która chodząc z jednego końca pokoju na drugi rozpakowywała wszystkie swoje rzeczy. Mi nie było do tego śpieszno, gdyż najzwyczajniej na świecie nie chciało mi się aktualnie tego robić. Rozejrzałam się po dwuosobowej sypialni. Każdy pokój był do siebie podobny. Różniły się tylko ilością łóżek czy ich ustawieniem. Jednak wszędzie były balkony, kilka obrazów wiszących na ścianie oraz mała lodówka znajdująca się w jednej z rozsuwanych szaf.
-Piękny widok-zwróciła się do mnie blondyna, na co tylko potwierdzająco kiwnęłam jej głową.
-Nawet bardzo-dodałam, spoglądając na dziewczynę, która w tym momencie odpoczywała.
Wstałam z łóżka i po dłuższej chwili namysłu otworzyłam moją brązową walizkę, z której zaczęłam wyjmować wszystkie ubrania, buty oraz inne dodatkowe rzeczy. Chowałam je na półkę jednej z szafek, która była przeznaczona dla mnie. Nie jestem w tym dobra, gdyż zawsze wrzucam byle jak, jednak dzisiaj postarałam się z układaniem, aby móc znaleźć coś jutrzejszego dnia.
-Idziesz do chłopaków?-spytałam wyrywając moją współlokatorkę z namysłu na jakiś temat.
-Tak-odpowiedziała. -A ty?-dodała po chwili.
-Jasne-uśmiechnęłam się do niej, pokazując przy tym szereg moich białych, równych zębów. Allie także odwzajemniła uśmiech, po czym położyła się na łóżka, delikatnie zamykając powieki.
Z wcześniej wybranymi ubraniami udałam się do łazienki, gdzie pod prysznicem odkręciłam korki i czując letnie krople wody rozmyślałam o moich rodzicach.
Czasem zastanawia mnie co oni teraz robią. Czy tęsknią za mną? A może są najzwyczajniej szczęśliwi, że pozbyli się z domu kłopotliwej córki. Może jednak czasem do ich oczu wpadają przelotne łzy związane z przypomnieniem sobie o mnie. Tego nie wiem. Trudno jest znaleźć odpowiedź na takie pytania, gdyż nie wynajmę detektywa, który by śledził moich rodzicieli. I przecież nie umiem czytać im w myślach, zresztą nie umiem nikomu czytać w myślach. Przecież żaden człowiek nie jest stworzony do takiej magi, a szkoda...-wychodząc spod kabiny prysznicowej zakończyłam wszystkie dotychczasowe myśli. Kilka razy przetarłam
ciało biało-niebieskim ręcznikiem, po czym założyłam na siebie cienkie rajstopy, krótkie, dżinsowe spodenki, białą bluzkę na ramiączka, którą jeszcze owinęłam brązowym paskiem. Na to włożyłam czarny, koronkowy sweterek, tego samego koloru vansy, aby nie bolały mnie później nogi. Kiedy wróciłam do pokoju z kosmetyczki wyjęłam jeszcze kilka dodatków, a na koniec poprawiłam makijaż podkreślając oczy eyelinerem.
-Gotowa?-spytałam się Collins - bo tak jej na nazwisko.
-Już dawno-zaśmiała się, po czym wstając ze swojego łóżka, zaścieliła go i wraz ze mną skierowała się w stronę drzwi prowadzących na hotelowy korytarz, który swoją drogą wyglądał bardzo ładnie. Był przyozdobiony kremową tapetą, w kwiatki, a gdzieniegdzie wisiały różnego rodzaju obrazy.
Stojąc pod drzwiami od pokoju chłopców All delikatnie zapukała do środka. Po chwili otworzył nam uśmiechnięty Louis. Miał zabawny wyraz twarzy, jednak za wszelką cenę powstrzymywałam chęć zaśmiania się.
-Cześć dziewczyny-przywitała się z nami Eleanor, gdy tylko znalazłyśmy się w wewnątrz pomieszczenia, przytulając każdą z nas po kolei. Następnie to samo zrobiła Danielle. Ta wysoka, szczupła brunetka miała dzisiaj wyprostowane włosy i powiem szczerze, że wyglądała na prawdę ładnie.
Usiadłam na jednym z beżowych foteli opierając głowę o jego koniec. W ręku trzymałam kieliszek z wódką, którą od razu na wstępie podarował mi Styles. Kątem oka zerkałam na widok dobiegający zza okna. Był już zimowy wieczór, co oznaczało ciemne niebo. Gdzieniegdzie ulice zostały oświetlone przez lampy nocne, które umożliwiały drogę przechodniów. Dalej spoglądając na ten sam widok wzięłam jeden łyk przezroczystego napoju. Gorzki smak rozgrzewał moje gardło, dając mu chwilę spokoju. Zakołowało mi się w głowie, ale już po chwili wszystko było w normie.
-Masz ochotę na papierosa?-paczkę szlugów wyciągnął w moją stronę Zayn. Jak każdy z nas poczęstowałam się jednym, po czym pożyczając od Mulata zapalniczkę podpaliłam go sobie. Wciągałam dym, wchłaniając go do płuc, a następnie wypuszczałam go miękkimi ustami. Lekkie ukojenie panowało w moim organizmie.
Wstałam z siedzenia i podeszłam bliżej radia. Włączyłam go ustawiając jakiś kanał muzyczny. Każdy z nas w śmieszny sposób poruszał się w rytmie muzyki, przy tym upijając kolejne łyki różnego alkoholu.
Po kilku takich tańcach poczułam jak moje nogi powoli wymiękają. Podeszłam bliżej ściany, o którą się oparła i patrzyłam na znajomych, którzy wirowali w średniej wielkości pomieszczeniu.
Zsunęłam się na podłogę, po czym po turecku na niej usiadłam. Obok mnie leżała mała siateczka z białym proszkiem. Szybko ją otworzyłam ponieważ coś mnie do niej ciągnęło. W odpowiedniej chwili wciągnęłam wszystko naraz. Poczułam jak źrenice automatycznie mi się powiększają, a ciało rozgrzewa jedna dawka narkotyku.
-Zadowolona?-podszedł do mnie loczkowaty. Nie wiem czy to na pewno był on, gdyż wszystko widziałam podwójnie, jednak już po chwili uregulował mi się wzrok i doskonale dostrzegłam duże, zielone tęczówki.
-Może być-odpowiedziałam mu szybko.
Chłopak pociągnął mnie za rękę, nie zwracając jakiejkolwiek uwagi na mnie czy reszty osób tutaj się bawiących. Zaprowadził mnie do pomieszczenia, w którym znajdowało się pięć jednoosobowych łóżek. Brunet zaczął powoli się do mnie zbliżać. Jego usta znajdowały się coraz bliżej moich aż w końcu złączyły się w jedną całość. Próbowałam się od niego odsunąć jednak duża ilość alkoholu, która nim zawładnęła nie pomagała mi w tym, gdyż i tak był silniejszy ode mnie. Nogi miałam jak z waty i cholernie bałam się jego każdego nowego oddechu, który wprowadzał mnie w niepokój. W końcu jednym, mocnym zamachem popchnęłam go na podłogę.
-Nie wyrywaj się tak, skarbie-powiedział naciskając na słowo "skarbie"
-Odpierdol się ode mnie!-krzyknęłam mu prosto w twarz. Chciałam się stąd wydostać, jednak Harry ponownie przyciągnął mnie do siebie, nie dając możliwości na ucieczkę.
-Przecież wiem, że chcesz tego tak mocno jak ja-zaczął całować mnie po szyi, a zimną ręką próbował wjechać pod moją bluzkę.
-Ratunku!-zaczęłam krzyczeć. Raniłam swoje gardło, ale to w tym momencie było najmniej ważne.
-Co tu się dzieje?!-do pomieszczenia wbiegł Niall, a zaraz nim cała reszta. Na szczęście chłopcom udało się odciągnąć mnie od tego dupka. Podeszłam ostatni raz do niego i z całej siły uderzyłam go ręką w twarz.
-To zabolało-syknął, łapiąc się za czerwony policzek.
-Zasłużyłeś sobie na to-podsumował Zayn.
Siedziałam na balkonie, nadal w tym samym pokoju, w którym jeszcze niedawno trwała impreza. Zimne powietrze opatulało moje zmęczone ciało. Patrzyłam w gwiazdy myśląc nad sytuacją, która jeszcze niedawno miała miejsce. Jak on mógł mi to zrobić? Przecież nie jestem dziwką, która daje każdemu dupy. Może i czasem na taką wyglądam, ale nie ocenia się książki po okładce. Zwłaszcza, że on już trochę mnie zna. Nie mogłam zrozumieć postępowania mojego kolegi. Chciałam, ale nie potrafiłam. Może był za bardzo pijany? Teraz tego nie wiem, ale domyślam się, że dowiem się kiedy tylko wytrzeźwiejemy oboje.
-Jak się czujesz?-obok mnie usiadł Zayn, dał mi do ręki kubek z gorącą czekoladą i także zaczął przypatrywać niebu. -Wiem, że między nami nie było za ciekawej sytuacji, ale fajnie byłoby gdybyśmy zostali przy relacjach typowo koleżeńskich-wyciągnął w moją stronę dłoń. Przystanęłam na jego propozycji, jednak pamiętałam o swoich planach, których nie chciałam zmieniać.
-Jest lepiej aczkolwiek dziwnie się czuję.
-On chciał cię zgwałcić-Mulat skomentował zachowanie swojego przyjaciela. Nie zaprzeczę, ponieważ miał w tym odrobinę racji.
-Tak, to prawda-uśmiechnęłam się do Malika, co chłopak oczywiście odwzajemnił. Teraz zrozumiałam, że w jakimś stopniu brakowało mi jego, ale wiem też, że go nie kocham. Nie potrafiłabym drugi raz obdarzyć go takim uczuciem. Czuję, że jako dwójka przyjaciół moglibyśmy wiele zdziałać. Tylko najpierw trzeba byłoby znów sobie zaufać, a z tym też będzie ciężko, ale jeszcze wszystko przed nami.
Uroniłam kilka łez spowodowanych całym dzisiejszym dniem. Był ogromny, za bardzo mną wstrząsnął i przytłoczył. Nie wiem jak jutro spojrzę w oczy Harremu.
W końcu jakaś akcja się zaczyna. Może się wam spodobało? Co o tym sądzicie? Piszcie w komentarzach, obserwujcie, polecajcie jeśli się wam podoba. Możecie również zadawać pytania nam jak również bohaterom ♥
mam nadzieję, że jestem pierwsza ale nie widzę bo jestem na telefonie :( wcześniej pisałam, że za dużo opisów a teraz było czasami zbyt mało, jednak dla mnie nadal jest wspaniale:) niektóre zdania bardziej bym rozbudowała, ale każdy pisze jak chce ważne by było fajnie i ciekawie i oczywiście się nie zawiodłam. ja wolę postać allie, bo nialla ale rozdziały z tej perspektywy też są fajne. nie wiem czy są błędy bo nie zwracałam na to większej uwagi xd mogę jeszcze jedynie napisać, że czekam na następny- Alison ❤
OdpowiedzUsuńRozdział jest fantastyczny :) to dobrze że Jamie ich zawołała :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńjak zawsze
Gośka
Genialny! : O Zresztą to może niezbyt oryginalne, że tak piszę, ale serio- świetny. Czekam na nexta z niecierpliwością. : *
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Jestem ciekawa co będzie rano, gdy Harry wytrzeźwieje. No i bardzo ciekawi mnie plan Jamie. Czyżby chciała się odegrać?
OdpowiedzUsuńwszystkiego dowiesz się czytając dalsze rozdziały :) -Allie
UsuńWspaniały rozdział, kiedy będzie perspektywa Allie? :>
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny! <3
w następnym rozdziale czyli raczej piątek-sobota :) -Allie
UsuńPewnie , że się podoba! Harry jest niezłym skurwysynem z tego co widzę, kurdee ale ja go chcę widzieć z Allie ! Proszę :< nie wiem czemu ale jakoś kurdee nie pasuje mi do Jamie :o za to ładnie wygląda z Zayn'em nie powiem, że nie <3 Ciekawe co powie Styles, gdy wytrzeźwieje :o czekam ocZywiscie na perpektywe Allie ! buzi :* / loveispleasure.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDużo akcji,bardzo dużo.Hm,rozdział 4 jest bardzo ciekawy i intrygujący.Impreza,alkohol,narkotyki i w dodatku Harry zachował się jak dupek w stosunku do Jamie : |
OdpowiedzUsuńNo ale cóż,muszę przyznać że ten rozdział bardzo wam się udał.
Aczkolwiek dziś nie mam pytań do bohaterów gdyż mam mało czasu na długi komentarz : (
Więc czekam na 5 i mam nadzieję że będzie także udany jak ten!
Pozdrawiam~Ella
czemu usunęłaś swojego bloga o szkole poprawczej? ;c zapowiadał się na prawdę interesująco :) -jamie
UsuńRzeczywiście trochę tej akcji było ... ;))
OdpowiedzUsuńGeneralnie to ten rozdział wydawał mi się taki długi, a tak jakoś szybko się przeczytał ... xDDD
Ciekawe co będzie, jak wszyscy dojdą do siebie ... :D
mega ;P
OdpowiedzUsuńHa, jest świetnie. ^^ Kocham te obrazki i gify, które dodajesz :D
OdpowiedzUsuńhttp://what-if-tomorrow-never-comes.blogspot.com/
No, widzę tu wiele ciekawego. Mimo, że nie jestem fanką One Direction, w sumie często będę tu zaglądać, zaintrygowałaś mnie :) Dziękuję Ci również za komentarz u mnie, to naprawdę motywuje.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny!
www.wykrzesac-resztki-czlowieczenstwa.blogspot.com
Dużo akcji więc wielki plusik dla was ^^
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta historia i chce czytać więcej.
Dlatego niecierpliwie czekam na next;3
WoW !
OdpowiedzUsuńOjej, tego się nie spodziewałam. Harry i gwałt ? Ten temat jest poruszany coraz częściej w opowiadaniach. Ciekawa jestem perspektywy Allie. Co ona o tym sądzi, bo Jamie nie wie co rb, i jest roztrzęsiona. Czekam na nexta.
OdpowiedzUsuńCałuje :)
Isiia.
W tym rozdziale było mało opisów miejsc i tych mniej ważnych rzeczy - to działa na Twoją/Waszą korzyść. Kiedy rozkręca się akcja i wiesz/wiecie co pisać, jak ująć daną sytuację, idzie Ci/Wam naprawdę dobrze. Potrafisz zaciekawić, dialogi też są okej.
OdpowiedzUsuńBuziaki, Mai ;*
@bulikowo
dobra wgniotło mnie w krzesło, naprawdę nieziemski rozdział!
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do nas
http://river-full-of-love.blogspot.com/
Z ręką na serce mówię Wam, że kocham wasze opowiadanie. Jesteście niesamowite. Bohaterzy bardzo mi się podobają. Co do rozdziału to jest on fenomenalny. Harry zachował się jak dupek. Nawet alkohol go nie usprawiedliwia. Jestem bardzo ciekawa jaki plan ma Jamie. Musicie mnie trzymać w niepewności? Nie wiem czy mi się tylko wydaje ale myślę, że Zayn może coś jeszcze czuć do Jamie. W sumie chciałabym zobaczyć ich jako parę. No i obowiązkowo muszę Wam powiedzieć, że jestem waszą fanką. Uwielbiam wasz styl pisania. Naprawdę mi się podoba to opowiadanie i jest jednym z lepszych mimo, że to dopiero początek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny ;*
dopiero teraz odkryłam tego bloga i jestem po prostu ZACHWYCONA! super piszesz/piszecie cholernie podoba mi się taki styl :) i nie ważne czy macie dużo opisów, czy wręcz przeciwnie! ;>
OdpowiedzUsuńpytanie: czy Zayn i Jannie bd ze soba, czy coś miedzy nimi bd?i czy Jannie kiedyś tam sie przełamie i przestanie być wredna, czy zwycięży chęć zemsty?
życze weny. czekam z niecierpliwością! xx
nie umiem dokładnie odpowiedzieć na to pyt, gdyż do końca tego jeszcze nie wiemy. możemy powiedzieć tylko, że plan Jamie się powiedzie, jednak wyjdą z tego poważne kłopoty ;) - jamie
UsuńKolejny rozdział i kolejna dawka emocji. Z góry zaznaczam, że nie mam ŻADNYCH zastrzeżeń co do postu. Znowu udało Ci się mnie zaciekawić na tyle, bym z nieokiełznaną ciekawością wyczekiwała na następny rozdział. Bardzo lubię czytać to, co wychodzi z twojego stukotu o klawiaturę... Twój blog nadal siedzi u mnie w linkach blogów, które czytam jednak poważnie zastanawiam się czy nie dodać się do obserwatorów, bo historia jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej niedzieli: Dream
[http://dreams-are-renewable.blogspot.com/]
widz ę tworczo sie rozwijasz oby takl dalej ;D
OdpowiedzUsuńwow,ciekawe , co będzie dalej z Zayn'em i Jannie ? będą razem ? O.o
OdpowiedzUsuńBlog mega! Piszesz tak, że zwykłemu śmiertelnikowi się nie śniło. 1D powinni się cieszyć, że ty piszesz z nimi opowiadanie! Mam nadzieje, że zaufanie powróci ;D. Jeśli ci się nudzi to zapraszam do mnie. Bloga dopiero zaczęłam ;D
OdpowiedzUsuńhttp://magiczne-stworzenia-otaczaja-nas.blogspot.com/
Boski blog :*
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy rozdział i czekam na następny ;)
Życzę weny ;D
~Klaudia <3
Twój blog został nominowany do Libster Awards ;)
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na naszym blogu: http://stayalivejuststayalive.blogspot.com/p/nominacje.html
Gratulujemy i zapraszamy do nas <3
Chelly and Eve
Tak wkońcu się zaczyna , boże uwielbiam twojego bloga. Dopiero teraz i tu o komentuje bo nadrabiałem! : D Wgl.. Zayn i Jannie < 3 . Bardzo twórczo , podoba mi się . Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńz tego co zdążyłam zauważyć jest to skopiowany tekst, który wstawiasz na każdym blogu! -,- -jamie
OdpowiedzUsuńKiedy będzie rozdział ? < 3
OdpowiedzUsuńzaraz jedziemy do sklepu, a ja mam na razie napisane mniej niż połowę i teraz wszystko zależy od tego o której wrócę. postaram się dzisiaj dodać, jednak jeśli nie to pojawi się jutro :) -Allie
UsuńI jak kiedy można się go spodziewać ? : D
Usuńwłaśnie wróciłam i zabieram się za pisanie, mam nadzieję, że dzisiaj się wyrobię :) -Allie
Usuńfany masz blog bardzo ciekawy..obserwuje..:D
OdpowiedzUsuńzapraszamy na 5 rozdział, który niedawno się pojawił :) -jamie
Usuń