Z perspektywy Allie:
"Dla cierpienia nie można mieć współczucia. Zbyt jest brzydkie, zbyt straszne i przygnębiające."
Jak każdego czwartkowego poranka zadzwonił mój budzik, informujący mnie o tym, że muszę już wstać. Niechętnie przeciągnęłam rękę, aby wyłączyć natarczywy dźwięk, po czym dłońmi przetarłam zaspane oczy. Odrzuciłam kołdrę na bok i wtedy poczułam, jak zimne powietrze powoduje delikatne ciarki na moim ciele. Przeszedł przeze mnie dreszcz, dlatego pośpiesznie opuściłam ogrzane łóżko i zarzuciłam na siebie ciepły szlafrok. Spojrzałam na łóżko mojej współlokatorki, na którym słodko spała Jamie.
-Wstawaj - powiedziałam, podchodząc do niej. Holat podniosła swoje powieki, a po jej oczach można było od razu zobaczyć, iż jest niewyspana.
-Już? - spytała.
-Możesz jeszcze się przespać, do póki nie wyjdę z łazienki - oznajmiłam.
-W takim razie obudź mnie, jak skończysz poranną toaletę. - Delikatnie się do mnie uśmiechnęła, a następnie poszła dalej spać. Podczas snu, z zamkniętymi oczami wyglądała słodko i niewinnie, tylko szkoda, że w rzeczywistości taka nie była. Odłożywszy wszystkie myśli na bok, podeszłam do dużej szafy, z której wyjęłam czyste ubrania na dzisiejszy dzień. Następnie poszłam do łazienki, gdzie zdjęłam z siebie piżamę, ukazując moje nagie ciało. Weszłam pod prysznic, odkręciłam korki z gorącą wodą i zaczęłam obmywać moje ciało, pobudzając je przy tym. Wychodząc z kabiny prysznicowej poczułam się lepiej i od razu byłam bardziej pobudzona. Przetarłam swoje ciało zielonym ręcznikiem, a kiedy było suche założyłam białą bieliznę. Dzisiaj założyłam na siebie białą koszulkę, na to beżowy sweterek, również włożyłam dżinsowe rurki i czarne botki. Na koniec wyprostowałam włosy i delikatnie się umalowałam. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia, po czym opuściłam łazienkę. Podeszłam bliżej łóżka brunetki, a następnie zaczęłam ją budzić.
-Możesz już iść do łazienki - zwróciłam się do Jamie, a ona tylko lekko kiwnęła głową.
-Dzięki - powiedziała, powoli wychodząc z łóżka.
Opuszczając nasz pokój, za kluczowałam drewniane drzwi, po czym moje klucze schowałam do tylnej kieszeni. Najpierw musiałyśmy udać się na stołówkę, gdzie miało odbyć się śniadanie. Usiadłyśmy przy naszym stoliku, przy którym znajdowali się już wszyscy z naszej paczki.
-Cześć - przywitałyśmy się z naszymi przyjaciółmi. Zajęłam miejsce między Brunem, a Zaynem. Na przeciwko Mulata siedziała Jamie oraz Harry i widziałam doskonale jak kątem oka im się przygląda. Ich sprawa była dosyć skomplikowana i właściwie nikt nie umiał tego pojąć. Po prostu cała ta trójka mieszała sobie w życiu zamiast rozegrać normalnej gry. Tak na prawdę to jest ich sprawa, dlatego nie miałam żadnego zamiaru się w to wszystko mieszać.
Pierwszą lekcją był język angielski. Jak na każdych tych zajęciach usiadłam w ostatniej ławce, obok Bruna.
-Nie mieliśmy okazji jeszcze dzisiaj pogadać. - Uśmiechnęłam się do mojego chłopaka.
-Ta, jasne - powiedział jeszcze zaspanym głosem.
-Coś się stało? - spytałam. Chłopak powoli ściągnął okulary, spojrzał na mnie, po czym ponownie je założył.
-Nic - odpowiedział oschle. Już wiedziałam, że coś jest nie tak, jednak na ten moment wolałam zakończyć naszą niefortunną rozmowę. Zaraz zadzwonił dzwonek, a do sali wszedł pan Powell. Usiadł przy swoim biurku i wziął się za sprawdzanie obecności.
-Jestem - powiedziałam, podnosząc rękę do góry, gdy nauczyciel wyczytał moje imię. Po sprawdzeniu listu zanotował coś w swoim zeszycie, a potem wziął się za prowadzenie zajęć. Tłumaczył dużo rzeczy, lecz nie mogłam się na tym skupić, tylko bezmyślnie przepisywałam to z tablicy. Wiedziałam doskonale, że potem będę miała kłopoty z nauczeniem się tego, jednakże nie zwracałam na to większej uwagi.
I znowu śmieszny dźwięk, oznaczający pierwszą przerwę dzisiejszego dnia. Bruno w mgnieniu oka zerwał się z krzesła, niechlujnie wrzucił swoje książki do plecaka i wybiegł z sali. Ja również szybko się spakowałam, po czym pobiegłam za nim, ale tak by mnie nie zauważył. Schowałam się dosyć dobrze i przynajmniej widziałam wszystko co robi. To głupie śledzić własnego chłopaka, ale po tym co powiedział mi Niall musiałam sprawdzić czy rzeczywiście jest to prawda...Jak się okazało brunet ze swojej szafki szkolnej wyjął woreczek z białą zawartością w środku. Nie widziałam tego dokładnie, jednak bardzo łatwo się domyśliłam co to jest. Byłam zszokowana jego zachowanie i nie miałam pojęcia, jak mam postępować w tej, a nie innej sytuacji.
-Co ty wyprawiasz? - Bez chwili zastanowienia podbiegłam do niego, aby wytłumaczył mi tą zaistniałą sytuację.
-Co ty tu robisz?! - Prawie na mnie nawrzeszczał, miałam wrażenie, iż był na głodzie.
-Pierwsza zadałam pytania - powiedziałam stanowczo, jednak czułam jak w środku wszystko we mnie pęka. Oparłam się o niebieskie szafki i wyczekiwałam jego odpowiedzi.
-Już wszystko wiesz! - krzyknął. -Zerwij ze mną - dodał już ciszej, jednak po chwili znów wybuchnął:
-Jestem pieprzonym narkomanem! Dla takich jak ja nie ma szans na tym świecie, mnie już tu nie ma! Nie ma dla mnie życia, kolejnej szansy. Miałem nie jedną, wszystko zmarnowałem. Ty byłaś tą ostatnią! Ale wiesz co jest gorsze od tego świństwa? - spytał, a ja przecząco kiwnęłam głową. -Że ty kochasz Nialla, a nie mnie! - krzyknął.
-Bruno...
-Nie, Allie. Nic już nie mów, zapomnij. To koniec...Nas już nie będzie, to nie ma sensu. Obydwoje cierpieliśmy w tym związku, a może lepiej będzie gdy o sobie zapomnimy? Tak, to najlepsze rozwiązanie. Trzymaj się - powiedział i odszedł. Odszedł, wyrządzając mi taką krzywdę jak nikt inny. I tu nie chodzi mi o rozstanie, a o to, że przez tak długi czas mnie okłamywał. Czemu mi nie powiedział, że jest uzależniony? Na pewno bym mu pomogła. Na dodatek ja też jestem winna, czuję się z tym okropnie. Osunęłam się na podłogę, kolana przysunęłam bliżej siebie i zatonęłam w fali dźwięków, własnego szlochu.
-Co się stało? - Usłyszałam tak bardzo znajomy mi głos, w tej chwili sama nie wiedziałam czy nawet on jest w stanie mi pomóc. Podniosłam głowę, a wzrok skierowałam na Horana. Zapłakane oczy i czerwona twarz - tak wtedy wyglądałam i tak się czułam.
-Wszystko jest nie tak jak powinno - powiedziałam, wycierając dłońmi twarz.
-Masz chusteczki - Podsunął mi opakowanie, więc nie zaprzeczyłam. Następnie usiadł obok mnie, patrząc przed siebie.
-Teraz mi powiesz co się stało? - dodał delikatnym, spokojnym i opanowanym głosem.
-Widziałam jak Bruno bierze narkotyki.
-Ostrzegałem cię - powiedział, nie dodają mi otuchy.
-Tak, wiem - odpowiedziałam. -Rozstaliśmy się. Znaczy on zakończył nasz związek. Powiedział, że to rozwiązanie będzie dla nas najlepsze - dodałam.
-W takim razie to chyba dobrze? - spytał. -Allie czy ty go na prawdę kochałaś?
-Nie, nie kochałam go i nie kocham - powiedziałam.
-Więc czemu płaczesz? - zapytał.
-Ty niczego nie rozumiesz! - krzyknęłam.
-Jak mogę cokolwiek rozumieć, jeśli niczego mi nie mówisz! - Niall również podniósł głos, jednak zaraz mnie przytulił. Wtuliłam się w jego tors i poczułam się bezpieczna, ale to tylko przyjaciel i niech tak właśnie zostanie, gdyż to na ten moment najlepsze rozwiązanie.
-Po prostu mnie zranił. Tu nie chodzi o to, że mnie zostawił, tylko o to, iż mnie okłamywał. Przecież nie wiedziałam, że ćpał i na dodatek to ja jestem gorsza od jego uzależnienia - powiedziałam.
-Dlaczego? - Blondyn spytał nie rozumiejąc.
-Bo go nie kochałam - powiedziałam, a wtedy znowu z moich oczu poleciały gorzkie łzy. Mój przyjaciel przetarł je swoimi kciukami.
-Dupek - powiedział, po czym wstał, podając mi swoją dłoń, abym również stanęła na nogach.
-Zaraz dzwonek na lekcje, więc idź do łazienki i opłukaj twarz - doradził mi. -Widzimy się za pięć minut na chemii. - Uśmiechnął się do mnie, a następnie poszedł w drugą stronę niż ja.
Cieszyłam się, że Niall jest przy mnie oraz, że mam tak cudownych przyjaciół, którzy nigdy mnie nie zawiodą.
na wstępie przeproszę za problemy z dodaniem rozdziału, ale przez prawie miesiąc nie miałam komputera, bo mi się zepsuł i dopiero wczoraj byłam z rodzicami po nowego laptopa. na dodatek rozdział, który był na tamtym komputerze napisany nie był do przywrócenia, bo mój komputer nawet już nie był do naprawy, a tylko do wyrzucenia.
teraz co do tego cytatu co jest na początku. postanowiłyśmy takie coś dodawać do rozdziałów i to będzie pewna myśl dotycząca danego rozdziału. mamy nadzieję, że to wam się podoba.
chciałybyśmy was zachęcić również do komentowania, bo dla was to chwila czasu, a nas to na prawdę motywuje, nawet nie wiecie jak bardzo.
+chcemy was zaprosić na bloga, który ruszy zaraz po tym. zostało już tylko 6 rozdziałów do końca, dlatego zachęcamy was do zapoznania się z fabułą i bohaterami na nowym blogu: http://stream-of-lies.blogspot.com/
omomomom. Boskii!!
OdpowiedzUsuńGenialny . Allie i Niall powinni byc razem . A Bruno jest głupi . :)
OdpowiedzUsuńW tym rozdziale jest w pewnym momencie dużo powtórzeń i wkradają się błędy stylistyczne, ale nie ważne, bo mimo to i tak jest super ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie to hmm ... jakoś i tak wole Bruna, niż Nialla nie wiedzieć dlaczego xD
Super mam nadzieję że następny rozdział będzie szybko
OdpowiedzUsuńW nastepnymchcemy nially!
OdpowiedzUsuńSwietny rozdział ! Zapraszam też do tej dziewczyny ciekawa historia :)
OdpowiedzUsuńhttp://6years-opowiadanie.blogspot.com/
fajny rozdział ale krutki juz chce nastepny:)
OdpowiedzUsuńchcę więcej Nialla i Allie ♥ uwielbiam takie relacje ♥ co do rozdziału, to ciesze się, że Allie zakończyła swój związek z Bruno, mimo iż on jest tak bardzo seksowny i niesamowity, haha. nie mogę doczekać się już następnego rozdziału.
OdpowiedzUsuń+co do piosenki to wybrałyście jedną z lepszych :)
pozdrawiam i życzę weny
Alison ♥
Hej! Świetny! Strasznie mi się podoba ten rozdział. Cieszę się, że znalazłam tego bloga Zapraszam też do mnie i zapraszam do komentowania ;)
OdpowiedzUsuń1.http://dodatki-camille-1d.blogspot.com/
2.http://beauty-and-the-geek-1d.blogspot.com/
Gwarantuję, że się wam spodoba <3 Bardzo mi zależy na waszej opinii ;D
Muszę przyznać, że świetnie piszecie. Dużo lepiej ode mnie. Mogę tylko doradzić, abyście pobawiły się grafiką. to tyle z mojej strony.
OdpowiedzUsuńKinss
Cudowny, świetny no po prostu the best! :) Ps. Dostałam świra, bo dałyście na moim blogu komentarz aaaa :)
OdpowiedzUsuńRozdział the best! :] czekam na dalszy ciąg :3
OdpowiedzUsuńCzekamy na nowy!
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to opowiadane :D Kiedy następny rozdział?
OdpowiedzUsuńkiedy pojawi się więcej komentarzy, bo 14 komentarzy na 115 obserwatorów, to jednak za mało :( - Allie i Jamie
UsuńA jak nie będzie więcej komentarzy to nie dodacie?
Usuńliczymy na więcej, ale jeśli się nie pojawi to i tak dodamy w weekend następny - Allie
UsuńBiedna Allie. Bruno jednak był jakąś cząstką w jej zyciu i mimo tego, że go nie kochała, uważam, że postanowi mu jakoś pomóc.
OdpowiedzUsuńNiall, ty tępa dzidzo! Ona KOCHA CIEBIE! Dlaczego faceci tego nie widzą?
Rozdział świetny - chciałabym pisać tak jak wy. Ach, pozazdrościć talentu.
wspaniały rozdział :) a po za tym nominowałam cię do Liebster Award :) Więcej informacji u mnie na blogu : bractwoswitu.blogspot.com. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKiedy dodacie nowy?
OdpowiedzUsuńjeśli wszystko dobrze pójdzie to dzisiaj - jamie
Usuńhttp://6years-opowiadanie.blogspot.com/ polecam
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział czekam na następny i zapraszam na mojego bloga http://jawolezelki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDodajcie wreszcie nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńW tym tyg się nie pojawi, bo dziś nie zdążyłam go skończyć, a jutro mam dużo nauki! Wybaczcie, ale jestem w 3 kl gim i to nie są już przelewki, obydwie musimy poświęcać wiele czasu nauce! 15 rozdział pojawi się za tydzień w piątek lub sobotę!
UsuńPozdrawiam i życzę udanej niedzieli kochani xx - Jamie
Świetny blog. Życzę weny i mam nadzieję że doczekam się nexta ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam także do mnie na nowy rozdział :
http://for-you-louis-tomlinson.blogspot.com/
Doczekasz się, gdyż za tydzień będzie nq 100% :) - Jamie
UsuńKiedy będzie rozdział? :)
Usuńwłaśnie się pojawił - allie :)
UsuńŚwietny rozdział :) Kiedy nowy? :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie się pojawił, zapraszamy do czytania! - allie :)
UsuńNo weźcie dodajcie nowy: ) Już 2 miesiące czekamy:(
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że musicie tyle czekać, ale jesteśmy w 3 kl gimnazjum i mamy na prawdę wiele spraw związanych z nauką, gdyż chcemy jak najlepiej napisać egzaminy i dostać się do dobrych szkół. na dodatek muszę nadrabiać materiał z 2 kl, bo sobie ją olałam. właśnie kończę rozdział została mi część kulminacyjna, więc spróbuję to skończyć i dodać, ale jeśli tego nie zrobię to znaczy, że nie miałam już siły, więc wtedy na pewno pojawi się w piątek. - jamie
Usuńcześć :)
OdpowiedzUsuńprzepraszam za spam, ale po długiej przerwie na blogu http://secrets-of-human.blogspot.com/ pojawił się długo oczekiwany rozdział. Byłoby bardzo miło gdybyś zajrzała na mojego bloga, przeczytała oraz oczywiście - jeśli masz ochotę - wyraziła swoją szczerą opinię :)
Do końca opowiadania zostały już tylko dwa rozdziały więc akcja opowiadania nabiera tempa i żaden bohater nie jest już bezpieczny.
Ponownie przepraszam za spam :)
Alison ♥
+CZEKAM NA ROZDZIAŁ U WAS ;C MAM NADZIEJE, ŻE NIEDŁUGO JUŻ DODACIE ;C
Jak miło, że pojawił się u was rozdział i zaraz na pewno go przeczytam :) Co do rozdziału u nas pojawi się niedługo, gdyż Jamie siedziała nad nim do 3 w nocy, a ja teraz go sprawdzam i ewentualnie coś poprawiam :) - Allie
UsuńO jak się cieszę, że pojawił się nowy rozdział :) Oczywiście rozumiem, też kiedyś chodziłam do szkoły więc wiem ile ona potrafi zabierać czasu. Co do rozdziału to zaskoczyłyście pozytywnie. Zastanawia mnie jak potoczą się teraz losy Allie i Nialla. Trochę dziwi mnie zachowanie Nialla, powinien się zorientować że ona go kocha. A co do Bruna to myślę, że Allie powinna mu pomóc nawet jako przyjaciółka, mimo tego że ją skrzywdził. Co będzie, to będzie, ja czekam z niecierpliwością na następny i życzę powodzenia w szkole:)
OdpowiedzUsuń