15 lutego 2014

18 rozdział

Muzyka.
Z perspektywy Jamie:

"Bije zegar godziny, my wtedy mówimy, jak ten czas szybko mija, a to my mijamy."

   Minął dokładnie miesiąc od śmierci Harry'ego. Był to dla nas wszystkich okropny, męczący czas. Mijał bardzo wolno, na dodatek bez żadnych imprez, gdyż ostatnie wydarzenia za bardzo nas zdołowały, aby móc czymkolwiek się cieszyć. Możliwe, że nasz przyjaciel nie chciałby, byśmy się zamartwiali, jednak z drugiej strony nie potrafiliśmy inaczej. Wszystkie smutki, gorycze zatapialiśmy w codziennych rozmowach, które dodawały nam otuchy i nauce, która była dla nas priorytetem, gdyż to właśnie dzisiejszego dnia dostaniemy dyplomy ukończenia szkoły z internatem i wszyscy pójdziemy w różne strony. Bardzo mnie to cieszy, gdyż za wiele w tym miejscu przeżyłam i zrozumiałam, że nie mogę pozostać dłużej w Londynie, choć będzie mi ogromnie brakowało ludzi, których tutaj napotkałam na swojej drodze. Dzięki nim wiele się w swoim życiu nauczyłam, jestem im za to wdzięczna...Podniosłam się delikatnie z łóżka, odkładając wszelkie myśli na bok. Podniosłam z podłogi butelkę z wodą, po czym odkręciłam korek i napiłam się odrobinę dla zaspokojenia suchego gardła. Podeszłam do szafy, z której wyjęłam jakieś ubrania i z nimi poszłam do łazienki. Rozebrałam się do naga i weszłam pod prysznic, odkręcając korki z letnią wodą. Poczułam lekkie ukojenie, jak zawsze, gdyż to właśnie w tym momencie mój umysł uwalniał się od wszystkich myśli. Wychodząc z kabiny, wycierałam się delikatnie ręcznikiem, a następnie na suche już ciało założyłam szare dresy, czarne vansy i tego samego koloru jakąś bluzkę z nadrukiem. Włosy związałam w koka i gdy skończyłam poranną toaletę opuściłam zaparowane pomieszczenie.
-Jak się czujesz? - Spojrzała na mnie Allie, kiedy usiadłam na chwilę na łóżku.
-Tak jak codziennie od dłuższego czasu. Nic się nie zmieni, dopóki nie wyjadę. Muszę to zrobić, zapomnieć - powiedziałam i ruszyłam w stronę drzwi, a zaraz za mną podążała moja współlokatorka. Za kluczowała drzwi i ruszyłyśmy na stołówkę, aby zjeść jakieś śniadanie.
   Na miejscu, przy naszym stole siedzieli wszyscy, oczywiście było jedno miejsce wolne, gdyż brakowało Harry'ego. Podeszłam najpierw po talerzyk, na który nałożyłam małą kostkę masła, kromkę, listek sałaty i wędlinę. W drugiej ręce natomiast trzymałam gorącą kawę i z tym wszystkim ostrożnie udałam się do stolika.
-Cześć - zwróciłam się do wszystkich, delikatnie się do nich uśmiechając.
-Cześć Jamie - odpowiedział mi Liam, po chwili znów wracając do swojego posiłku. W ciszy zabrałam się do konsumowania swojego śniadania, popijając go gorącym napojem.
-Jak pakowanie? - zapytał Louis.
-Dobrze, choć nie za bardzo chcę odchodzić. Tak wiele z wami przeszłam i wciąż nie mogę uwierzyć, jak ten czas szybko uciekł - powiedziała Allie.
-A ty Jamie nadal chcesz nas zostawić? - zwrócił się do mnie Zayn.
-Tak, uważam, że to odpowiednie rozwiązanie. Nic mnie już tutaj nie trzyma, a chcę zapomnieć. Za wiele w swoim życiu przeszłam, aby pozostać w Londynie. Już mam bilet i zaraz po rozdaniu świadectw odjeżdżam - powiedziałam.
-Czyli się z nami nie pożegnasz? - Mina Eleanor była smutna, przygnębiona. Doskonale wiedziałam jak w tej chwili się czuła, to było widać.
-Pożegnam - odpowiedziałam, powoli przełykając ostatni kęs. Gdy skończyłam kiwnęłam głową do przyjaciół i odeszłam od stołu. Sprawdziłam czy mam w kieszeni, to co najbardziej teraz potrzebuję i kiedy okazało się, że to jest postanowiłam wyjść na świeże powietrze. Na dworze poczułam ciepły podmuch wiatru, dlatego, że wielkimi krokami zbliża się już lato. Uwielbiam tą porę roku, gdyż jest ciepło, można się lżej ubierać, są wakacje i wieczne imprezy, no i przede wszystkim u wszystkich można dostrzec uśmiechnięte twarze. Przestałam się na tym skupiać i wyjęłam papierosa wraz z zapalniczką. Podpaliłam go sobie, po czym włożyłam do ust. Zaciągnęłam się porządnie, tak jak potrafiłam, dając ukojenie moim płucom. I tak buch za buchem czułam się coraz lepiej, ale niestety moja euforia musiała w końcu dobiec końca. Zdeptałam peta i z lekkim uśmiechem na twarzy wróciłam do środka. Na szczęście nikt mnie nigdy nie widział jak potajemnie paliłam, gdyż miałam swoją małą kryjówkę. Na korytarzu znajdowało się kilka osób, więc musiałam się między nimi przedostawać, aby dojść do drzwi, prowadzących do mojego pokoju.
-Gdzie byłaś? - zwróciła się do mnie - siedząca na swoim łóżku - Allie.
-Odetchnąć, ochłonąć, wszystko na raz - powiedziałam, kierując się w stronę szafy, z której wyjęłam czarną, krótką, obcisłą, ale elegancką sukienkę. Poszłam z nią do łazienki, aby się przebrać. Zdjęłam z siebie poprzednie ubrania i założyłam strój odpowiedni na zakończenie szkoły. Postanowiłam się też delikatnie pomalować, więc wydłużyłam i pogrubiłam rzęsy tuszem, a oczy podkreśliłam delikatnie eyelinerem, na policzki nałożyłam odrobinę różu i skończyłam. Na sam koniec rozpuściłam tylko włosy, rozczesując je, po czym zostawiając w naturalnym stanie, czyli lekko pokręcone. Będąc już gotową wyszłam z łazienki, a po mnie weszła Allie. Czekałam na nią około 20 minut, ale kiedy wyszła szczęka mi opadła. Wyglądała ślicznie. Kremowała sukienka idealnie opinała ją, ukazując przy tym atuty jej ciała. Kosmyk włosów związany w kucyka, opadał jej na lewe ramię i do tego skromny makijaż.
-Wyglądasz na prawdę ładnie - powiedziałam, zakładając czarne szpilki.
-Ty też. - Blondynka uśmiechnęła się do mnie promiennie, więc postanowiłam odwzajemnić ten gest. Pewne siebie opuściłyśmy nasz pokój.
   Na sali gimnastycznej już byli prawie wszyscy. Odnalazłyśmy wzrokiem naszych przyjaciół i poszłyśmy właśnie do nich. Usiadłam między Allie, a Louisem, natomiast obok mojej współlokatorki siedział Niall. Czułam na sobie wzrok Zayna, który siedział obok Horana, jednak nic z tym nie robiłam. Z drugiej strony chciałam się zapytać o co mu chodzi, ale nie zdążyłam, gdyż na salę wszedł dyrektor naszej szkoły. Był w młodym wieku, bo miał zaledwie 32 lata, ubrany w elegancki garnitur, włosy postanowione na żel i zarost, który dodawał mu męskości. Był przystojny i myślę, że większość dziewczyn tak właśnie uważała.
-Dzień dobry - zwrócił się do nas przez mikrofon. -To dziwne, że co roku muszę się z jakąś klasą żegnać, ale najdziwniejsze jest to, że to was najbardziej zapamiętałem i ciężko mi jest was wypuszczać dalej w świat. Niestety takie są procedury i każdy etap w waszym życiu musi być spełniony. Właśnie kończycie kolejny i tak na prawdę zaczynać będziecie teraz ten najważniejszy czyli pójście na studia, albo praca. Pewnie większość z was wybierze studia, więc życzę tym osobom kolejnych, wytrwałych lat nauki, a tym co mają zamiar iść już do pracy życzę udanego wyboru zawodu. Mógłbym mówić w nieskończoność, ale po co? Po prostu przede wszystkim życzę wam szczęścia i żebyście choć raz w życiu nas tutaj odwiedzili - powiedział, promiennie się do nas uśmiechając. Pan Dorian był przyjemnym mężczyzną i kiedy wyczytał moje imię i nazwisko dumnie do niego podeszłam.
-A z ciebie jestem najbardziej dumny - szepnął mi do ucha. -Pamiętam jak byłaś zamknięta w sobie, arogancka dla wszystkich, nikogo do siebie nie dopuszczałaś, a teraz? Jesteś zupełnie inną kobietą - powiedział, uśmiechając się do mnie. Również się uśmiechnęłam i odpowiedziałam:
-Dziękuję. - Odebrałam swoje świadectwo i wróciłam na miejsce. Po prawie godzinnej uroczystości wszystko dobiegło końca, a ja szybkim krokiem wróciłam do swojego pokoju. Zdjęłam sukienkę i zamiast niej założyłam szare dresy, jakąś bluzkę, sweterek, białe conversy. Resztę rzeczy dopakowałam do walizki i byłam gotowa do odjazdu.
-Będzie mi was brakowało. - Przytuliłam się do każdego, oprócz Malika, gdyż go tutaj nie było.
-Nam też - powiedziała Allie. -Proszę dzwoń do mnie - dodała.
-Jasne i ty też. - Pomachałam do nich i wyszłam z pokoju. Zeszłam na sam dół, ciągnąc ciężki bagaż. Zobaczyłam już taksówkę, która czekała na mnie, więc podeszłam do niej, a kierowca odebrał ode mnie walizkę i sam ją schował. Miałam już wsiadać kiedy ktoś zaczął mnie wołać.
-Proszę poczekać - zwróciłam się do kierowcy.
-Zdążyłem! - krzyknął Zayn.
-Co chcesz? - spytałam oschle. -Spieszę się - dodałam po chwili.
-Jamie nie wyjeżdżaj.
-Dlaczego? - spytałam nie rozumiejąc jego zachowania.
-Kocham cię - odpowiedział, przyciągając mnie do siebie i namiętnie całując. Odwzajemniłam pocałunek, jednak on nie zmusił mnie do zmienienia decyzji. Chwilę tak jeszcze tkwiliśmy przy współpracy naszych ust, jednak po jakimś czasie oderwaliśmy się od siebie.
-Zostaniesz? - spytał, a ja przecząco kiwnęłam głową.
-Nie mogę - odpowiedziałam i odwróciłam się do niego plecami. Usłyszałam jeszcze tylko ciche "kurwa", ale gdy chciałam ostatni raz na niego spojrzeć, to Zayna już nie było. Wsiadłam więc do taksówki i ruszyliśmy na lotnisko, gdzie za dwie godziny miał odlecieć mój samolot.
   Na miejscu czekałam spokojnie i kiedy wyczytano, aby pasażerowie lotu do Nowego Jorku zajmowali miejsca, szybko zerwałam się z miejsca i podążyłam w stronę odprawy pasażerów. Po niecałych 30 minutach samolot wystartował, unosząc nas w górę. Lecieliśmy spokojnie. Przyglądałam się ostatni raz widokom Londynu, później całej Wielkiej Brytanii i nawet nie zorientowałam się gdy już nas tam nie było. Usnęłam spokojnie, zatapiając się w snach i wspomnieniach dotyczących mojej nauki w Concord College.




Mamy już kolejny rozdział i zbliżamy się coraz bliżej końca, gdyż już tylko zostały 2 rozdziały! Jak wam się ten podoba? Zachęcamy do wyrażania szczerych opinii, gdyż to na prawdę nas motywuje do dalszego pisania. Zachęcamy również do zadawania pytań nam lub bohaterom opowiadania, jeśli macie jakiekolwiek, na wszystko odpowiemy.
Zapraszamy na: STREAM OF LIES, ponieważ ten blog ruszy od razu po tym! Można zapoznać się z fabułą, bohaterami i dodać do obserwowanych!
Zapraszamy również na nasze twittery:
-Allie - https://twitter.com/idkdaga
-Jamie -  https://twitter.com/zuniekmalik
Pozdrawiamy: Allie & Jamie 

27 komentarzy:

  1. Bardzo fajny rozdział :D Dlaczego Jamie nie chce być z Zaynem? Przecież on ją kocha i ona go chyba też, co do tego nie jestem pewna. Smutny trochę ten rozdział, tak szczerze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten rozdział był tak strasznie przygnębiający, że o mało się nie popłakałam. Jak był ten cały moment z Zayn'em to miałam nadzieje, że ona mu odpowie 'Też cie kocham', ale niee. Przecież mnie trzeba jeszcze bardziej dobić! Jeżeli w następnym rozdziale nie będzie czegoś weselszego i jeśli nie będzie tam Nllie (shippujemy Nialla i Allie XD) to chyba pójdę skoczyć z krawężnika! Będziecie mi płacić odszkodowanie! XD
    Mam takie przeczucie, że ostatni rozdział będzie z tym, że po studiach, rok później czy coś, Jamie spotka Zayn'a i wtedy będą wreszcie razem. Albo on się jej oświadczy... XD Haha moja wyobraźnia >.<
    Czekam na kolejny rozdział, bo nic mi lepiej nie poprawia humoru niż wasz blog <3
    Weny, buziole
    @monAchilles

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż rozdział z pewnością emocjonalny. Cieszę się, że Zayna odważył się zaryzykować i wyznał Jamie swoje uczucia. Zaskoczyłyście mnie kiedy Jamie nie odpowiedziała nic na jego wyznanie. Kompletnie, nic. Po prostu się odwróciła i wyjechała. Jejju, trauma do końca życia. Rozdział świetny, taki prawdziwy.
    Jestem bardzo ciekawa zakończenia. Coś mi się zdaje, że Jamie i Zaynowi nie dane było bycie razem. Co do Nialla i Allie, wszystko może się jeszcze zmienić, ponieważ zostały dwa rozdziały :)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Isiia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie smutny . Brakuje mi Hazzy . Nie chce zeby to sie juz konczylo .

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie nie nie!!! Dlaczego Jamie wyjechała, mimo że Zayn tak ją prosił by została?! To wyznanie było takie słodkie i urocze, już myślałam, że ją przekona. Poza tym odwzajemniła jego pocałunek, więc musi jej na nim zależeć...Po drugie strasznie przykro było mi czytać ten fragment, że wszyscy już siedzieli na stołówce, ale jedno miejsce było wolne. Szkoda mi Harry'ego [*] Alex powinna zgnić w piekle, zdzira pieprzona! No i świetna piosenka, bardzo lubię Michaela Buble. A tak btw to zamiast "zaparowane pomieszczenia" przeczytałam "zaczarowane", ale chyba coś w tym jest :))
    Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału, wtedy zobaczymy prawdopodobnie takie zakończenie u Allie, jak w tym Jamie. Oby jednak jeszcze zmieniła zdanie i wróciła do Zayna < ewentualnie on może pojechać do nie, nie? >.
    P.S. Zapraszam do nas na nowy rozdział :)
    http://sophieandzayn.blogspot.com/
    Życzę wam dużo weny i miłości z okazji wczorajszych walentynek :3
    Ściskam, Aga ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. supppper !!
    szkoda że się już kończy ale ciesze się że drugi blog rusza :) xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy zamierzacie dodać 19 rozdział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie zaczęły nam się ferie, więc po niedzieli :) - allie

      Usuń
  8. Świetny rozdział :) xx
    Zapraszam do mnie: http://sometimes-i-still-need-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny rozdział!!!
    Wyznanie Zayna było takie magiczne... Myślałam, że Jamie zostanie... ;_; Może jest jakaś szansa, płomyk nadziei, aby byli razem, aby ona wróciła, albo on pojechał do niej? :)
    Tak mi przykro, że Harry'ego już nie ma :/ To było bardzo wzruszające, gdy opisywałaś, jak się czuli wszyscy przez ostatni miesiąc i to wolne miejsce na stołówce, ponieważ Harry odszedł [*]
    Bardzo kibicuje Allie i Niallowi, mam nadzieję, że będą razem ♥
    Nie mogę się doczekać co będzie dalej :) Nie mogę uwierzyć, że jeszcze tylko dwa rozdziały :/
    + Świeeeeetna piosenka, kocham Michaela Buble!!! ♥
    Pozdrawiam, Monia x

    OdpowiedzUsuń
  10. bez Harry'ego to już nie to samo. czuć tą ciężką atmosferę.
    powiem szczerze, że to iż Jamie odjechała w ogóle mnie nie zdziwiło hahha, zawsze tak sie dzieje i w ogóle mi to nie przeszkadza.
    zastanawiam się jak skończycie przygodę Allie...
    ogólnie to blog mi się podobał, ale teraz stwierdzam, że zabrakło tutaj ukazania relacji... przynajmniej tego teraz nie pamiętam. mało było tutaj miłości ,a ja kocham jak jest dużo miłości.
    to taki jeden mój zarzut co do opowiadania, a pisze to teraz, bo później pewnie zapomnę :)
    ciesze się, że niedługo dodacie nowy rozdział i zaczniecie następne opowiadanie, które na pewno będę czytać!
    pozdrawiam Katie ♥
    + zapraszam do siebie, bo jest juz trzeci rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. same doszłyśmy do wniosku, że z perspektywy czasu jak patrzymy na to opowiadanie, to teraz wiele byśmy w nim zmieniły, ale to nasz pierwszy blog, więc w sumie same nie wiedziałyśmy na początku jak tą naszą koncepcje obrać w słowa. wydaje nam się jednak, że wiele się nauczyłyśmy i myślimy, że kolejny blog będzie lepszy :)
      +właśnie zabieram się za czytanie, haha :) - allie

      Usuń
    2. doskonale was rozumiem, w momencie gdy patrzę na nasz pierwszy blog chce mi się śmiać, że tak pisałyśmy...
      ale po swoim przykładzie wiem, że to jak piszę się rozwija i często nawet można zobaczyć różnicę między pierwszym rozdziałem, a ostatnim, gdyż nasze style pisania się rozwijają i w waszym przypadku zapewne też tak jest :)

      Usuń
  11. Jak to do końca?! Ale, że takiego końcakońca?! Nie zgadzam się!
    Jamie będzie z Zaynem prawda??? Musi;) szczerze mówiąc miałam nadzieję, że ona odpowie mu 'ja ciebie też' i będą szczęśliwi i wgl
    Ale nie...
    *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś mi się teraz zamarzyło, żeby Zayn poleciał za Jamie do NY xDDD

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny rozdział <3
    Zayn za nią poleci, ja to wiem<3
    jejuuuuuuuuuuuu pocałowali się :D
    czekam na kolejny;)
    i zapraszam do siebie na nowego bloga, pojawił się już prolog :)
    http://you-just-need-a-second-person.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. DLACZEGO ZAYN I JAMIE NIE SĄ RAZEM???? DLACZEGO ONA WYJECHAŁA???? PRZECIEŻ ONI MIELI BYĆ ZE SOBĄ!!!! NIE LUBIE WAS -,-
    nie no, ale ogólnie to rozdział zajebisty, tylko szkoda, że już blog dobiega końca :( jestem ciekawa jak zakończycie to opowiadanie, więc wyczękuję kolejnego rozdziału, który kiedy się może pojawić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już go skończyłam, więc teraz czekam na trochę więcej komentarzy i wyświetleń, i go dodam na pewno w tym tyg. jak by doszło dzisiaj wyświetleń i komentarzu to mógłby pojawić się dzisiaj na wieczór, a jak nie to raczej piątek-sobota :) - allie

      Usuń
  15. swietny rozdzial o boze ;o
    nadal nie moge uwierzyc ze to koniec!
    ale nic, bede na nowym blogu <3
    ~Monia

    OdpowiedzUsuń
  16. zajebisty jest ten blog <3 jezu nie kończcie :( tak strasznie zżyłam się z Allie i Jamie, że ja nie chce abyście kończyły :( dotrwajcie do chociaż 30 rozdziałów <3
    ale roozdział świetny choć wolałabym aby Jamie była z Zaynem, ale ciekawi mnie zakończenie Allie i pewnie zrobicie tak, że kilka lat później? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 19 rozdział będzie z perspektywy Allie, a 20 z ich obu i będzie 5 lat później :) - Allie

      Usuń
  17. kiedy dodacie ????????????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak na prawdę wszystko zależy od was, bo rozdział jest już gotowy ;) - Allie

      Usuń
  18. dodajcie dzisiaj, proszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzisiaj już nie, bo Jamie jest w górach, a ja spadam z kompa, bo jestem wykończona dzisiejszym dniem, ale mogę wstać rano i dodać, na to przystanę, haha :) - allie

      Usuń
  19. Przepraszam, że dopiero teraz komentuję, lecz wcześniej nie miałam czasu :/ Bardzo smutny był ten rozdział i wciąż nie rozumiem czemu Jamie wolała wyjechać...Wątpię, aby nie kochała Zayna, bo tak to nie odwzajemniałaby pocałunku. Jednak tak się dzieje, że nie zawsze jest kolorowo w opowiadaniach i to na pewno jest ciekawsze. Bardzo mnie teraz ciekawi jak zakończycie historię Allie i później całe opowiadanie, dlatego błagam was, abyście dodały jak najszybciej!
    Kocham was i całuję <3
    +Miłych i udanych ferii! Sama je mam, więc również wykorzystujcie jej jak najlepiej się da! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodam jutro od razu jak wstanę, obiecuję :) i bardzo dziękujemy ♥ szkoda tylko, że już tylko połowa została :( ale wykorzystujemy je jak najlepiej ♥ Tobie również życzymy miłego leniuchowania, haha ♥ - allie

      Usuń